Bariera językowa w miłości międzynarodowej. Kiedy wchodzisz w związek z obcokrajowcem pierwszą przeszkodą, z jaką możesz się zetknąć, jest język. Ponieważ nauka polskiego dopiero staje się popularna wśród obcokrajowców, zazwyczaj jest tak, że to Ty mówisz w języku swojego partnera lub oboje mówicie w innym, obcym dla was. Mnie również wiele osób pyta o to, czy mamy czasem problemy z dogadaniem się. Dlatego postanowiłam opisać tę kwestię dokładniej i wyjaśnić, czy moim zdaniem bariera językowa w związku to poważny problem.
Związek z obcokrajowcem to zawsze ciekawy temat. Głównie dlatego, że wiele osób nie wyobraża sobie takiej relacji. Niestety związki z obcokrajowcami mają też swoje cienie.
Odmienność religijna, kulturowa, bariera językowa – wszystkie te elementy mają wpływ na spójną relację. Co musisz wiedzieć, jeżeli chcesz się związać z mieszkańcem innego kraju? Są oczywiście plusy oraz minusy tego zjawiska, które trzeba rozważyć. Jednak w rzeczywistości, z biegiem czasu i większym zaangażowaniem związek z cudzoziemcem będzie wiązał się z kilkoma istotnymi kwestiami, które warto rozważyć przed jego prawnym usankcjonowaniem, czy podjęciem decyzji o wyjeździe do obcego kraju.
Minusy: Jeśli wchodzisz w relację z obcokrajowcem pierwszą barierą, jaką prawdopodobnie napotkasz będzie bariera językowa. Nawet jeżeli na co dzień używasz języka angielskiego i uważasz, że nie ma on przed Toba tajemnic, nie zawsze z łatwością dogadasz ze swoim partnerem. Kobiety często wiążą się z obcokrajowcem.
Powody tego są przeróżne i ciężko tutaj szukać reguły. Zdarza się, że związek z rodowitym partnerem jest dla kobiety niemożliwy. Wiąże się to z jakimś przeświadczeniem na temat rodaków i przykre wspomnienia z przeszłymi związkami.
Czy to brak higieny, brak charakteru, niezaradność czy inne. Recepta na udany i szczęśliwy związek z obcokrajowcem? Wzajemny szacunek, wsparcie i zrozumienie, czyli wszystko to co składa się na prawdziwą miłość. A jakie są Wasze doświadczenia? Czy przeszkadzają Wam różnice kulturowe oraz bariera językowa?
Mimo, że podałam wam powyżej tyle trudności związanych z tą przeprowadzką, z moim związkiem z Macedończykiem, to nie zamieniłabym tego na nic innego. Jestem szczęśliwa, a takie drobne problemy to nie prawdziwe problemy. Jeśli się kogoś kocha, to bariera językowa czy trochę kompromisów nie stanowi większego problemu. Masz rację, związek z obcokrajowcem jest bardzo intrygujący - rozmowy (rozmowa jest bardzo ważnym elementem każdego związku, a tak bardzo jej czasami brakuje w wielu, prawda?)w różnych językach :), łączenie kultur i ich poznawanie.
Myślę jednak, ze związek z obcokrajowcem, w dodatku z tak odmiennej od europejskiej kultury wiele mnie nauczył. Takich hstorii jest wiele, ale łączy je jedno – zakochane kobiety zastanawiają się, czy związek z obcokrajowcem pomimo bariery językowej, kulturowej i religijnej ma szanse na przetrwanie. Chętnie z niej korzystamy i oglądamy różne malownicze zakątki. Jedni wyjeżdżają za granicę na studia, inni do pracy, a jeszcze inni tylko na krótki urlop. Tymczasem wystarczy nawet kilkanaście dni, by znaleźć miłość.
Natomiast gdybym miała odpowiedzieć na pytanie czy ja bym mogła pokocha i związać się z obcokrajowcem, odpowiedź brzmi - nie. Problemem jest bariera językowa, zarówno moja, jak i tej drugiej osoby. Ta bariera językowa jednak pozostaje. Nie wyobrażam sobie moich dzieci mówiących po fińsku. Z drugiej strony, rozmawianie ze soba w jakimś trzecim języku wydaje się zupełnie sztuczne.
On niby zaczął uczyć się polskiego, ja. Ale związek partnerski, intymny to coś innego. Część takich związków faktycznie opiera się na normalnych fundamentach, ale z jak nie więcej zwyczajnie bierze się z pokusy dobrego wydupczenia, a dla mnie to oznacza brak wartości i po takich osobach nie wiadomo czego się można spodziewać. Z kilku historii o tych mieszanych związkach to znam tylko jeden pozytywy przykład.
Nie odkryję Ameryki mówiąc, że w związku z obcokrajowcem niesamowita jest możliwość poznawania innej kultury. Ja w moim chłopaku najbardziej kocham mamaligę. No wlaśnie poznałam neidawno pewnego Turka,ale boje sie tej bariery językowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.