wtorek, 11 października 2016

Opowiadanie miesiąc na wyspie

Na bezludną wyspę przypłynęłam po tym jak rozbił się mój statek i cała moja załoga zgineła. Sama nie wiem dlaczego tylko ja przeżyłam , może dlatego że bóg miał dla mnie specjalne zadanie. Trochę się bałam byłam sama nikogo nie było widać. Budzę się około szóstej miejscowego czasu. Jako doświadczony pijak nie robię zbyt gwałtownych ruchów, nie podrywam raptownie ciała, staram się zebrać do kupy i stworzyć jakiś plan.


Z tym akurat nie będzie łatwo, bo na jedenastą trzydzieści zapowiedział.

Hala lotniska wygląda dosyć sennie. Gdzieniegdzie tylko widać kilkuosobowe grupki ludzi przysypiających w oczekiwaniu na odprawę. Rozglądam się dosyć nerwowo jak przystało na kompletnego nowicjusza-prowincjusza.


Powoli jednak dochodzi do głosu adrenalina, która zmusza mnie do. Na drewnianym krzyżu zaznaczał kreskami każdy dzień, był to bardzo mądry pomysł, ponieważ w ten sposób mógł dokładnie obliczyć, jaki jest dzień, miesiąc i rok. Mijały lata odkąd pierwszy raz pojawił się na wyspie, a on ciągle polepszał swoje narzędzia, odkrywał nowe rośliny, dokonywał niezwykłych spostrzeżeń. Jest taki szczególny czas we wrocławskim kalendarzu, kiedy Wyspa Słodowa staje się rodzinnym centrum Wrocławia.


Drugi dzień na wyspie i ani jednej żywej duszy.

Tej nocy pozostał mi tylko smutek i rozpacz, że mogę już nigdy nie ujrzeć rodziny. Rano obudziłam się bardzo obolała na ziemi. Byłam przekonana, że zasypiałam na drzewie.


Postanowiłam zwiedzić wyspę jeszcze raz. Macie jakieś fajne pomysły na opowiadanie lub ksiązkę? Na której nikt nie jest człowiekiem i nie znają tam słów litości.


Ludzie nie są tam przyjaciółmi ,tylko jedzeniem. Miała wylecieć na miesiąc do Hiszpanii, kiedy lecieli samolot miał jakiś kłopot i spadł. Zadanie: wyobraz sobie ,że znalazłeśsię na bezludnej wyspie Rozwiązanie:było to lato lipiec albo sierpień, dokladnie nie pamiętam nasz statek płyną do brazylii, zawieść towar niestety rozbił się bylismy w pobliżu jakiejś wyspy nigdy jeszcze nie byłam na bezludnej wyspie cała przygoda zaczęła się od tego, że na ocenie zaskoczyła nas burza woda zaczęła nasz statek pchać.


To miesiąc wcześniej jest po to, żeby czytający wywnioskował, że na tę wyspę pojechała trochę wypchnięta i nie do końca przekonana czy w ogóle tego chce. Od kilku lat poza pracą i domem nie widziała nic innego. Do tego wciąż była pogrążona w żałobie po tragicznej śmierci narzeczonego, który nigdy nie został jej mężem. Kiedy się ocknęłam, leżałam na miękkim piasku, a morze było już spokojne i przyjazne.


Powoli wstałam i rozejrzałam się po wyspie, na której wylądowałam. Otaczały mnie wysokie drzewa pełne owoców, więc nie miałam obawy przed. Dodam jeszcze, że według przekazów historycznych, cela Doroty miała trzy małe okienka.


Jedno skierowane do wnętrza katedry, przez które przyjmowała Komunię świętą, drugie (górne) skierowane do nieba, które miało ułatwiać jej modlitwę, i trzecie skierowane w kierunku cmentarza, przez które podawana jej jedzenie i przy którym odwiedzali ją pielgrzymi. Opowiadania Axin cd Po ślubie, jak się nie trudno domyślić mieliśmy z Linkiem miesiąc miodowy.

Spędziliśmy go na wyspie ,,Savaii. No więc kiedy tam dotarliśmy zobaczyliśmy plaże a za nią las tropikalny. Kiedyś czytając książkę Andrzeja Ropelewskiego W Jędrzejowskim Obwodzie AK znalazłem często wspomnienia o młynie na wyspie. Chociaż wiedziałem, że to chodzi o młyn w miejscowości Bizoręda to nigdy nie miałem okazji go zobaczyć, aż do września kiedy wspólnie ze znajomymi wziąłem udział w spływie kajakowym.


Napisz opowiadanie na temat „Ja i moja wyspa”. Gdy tylko nadarzała się okazja, przychodziłem w to miejsce, by uporządkować wyspę, potrenować strzelanie z łuku i odrobinę się pobawić. Aliaxia na wyspie potępionych dnia byś nie przeżyła. Bohaterem tego opowiadania jest Zenek Wójcik.


Chłopiec ten uciekł z domu, aby znaleźć wujka i zamieszkał na wyspie, której „właścicielami” byli: Pestka, Ula, Marian i Julek. Po pewnym czasie, gdy Zenek urządził się już na wyspie,. Janusz Korczak Król Maciuś na wyspie bezludnej 1. Ach, jak strasznie źle było Maciusiowi w więzieniu. Właściwie nie było mu źle — ale ciasno.


Bo jeżeli ktoś siedzi w więzieniu — i mają rozstrzelać — wcale się nie nudzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Popularne posty